Biznesmen Marek Maślanka, kierujący grupą starającą się uratować przez upadkiem Manufakturę Piwa Wódki i Wina zapowiedział, że może ją wesprzeć finansowo jedynie po przyjęciu propozycji układowych, a Janusz Palikot nie będzie już wtedy w zarządzie firmy. Zdaniem Palikota do jej kłopotów oprócz czynników biznesowych przyczyniła się „kampania medialna przeciwko reklamie alkoholu”. - Zaryzykowałem całym swoim majątkiem. Zastawiłem domy, które mam, sprzedałem nieruchomości, ruchomości - podkreślił Palikot.